W ten deszczowy, ponury dzień
postanowiłam rozweselić troszkę atmosferę po Waszych stronach :)
Dziś opiszę Wam kilka śmiesznych
anegdot, zwrotów pacjentów zasłyszanych w aptece. Powtarzają się dość
często dzięki czemu nasza praca staje się weselsza i ciekawsza :) Niekiedy
nawet bardzo zagadkowa, gdyż musimy domyśleć się o co pacjentowi chodzi :) Niby
Apteka nie powinna być miejscem do robienia sobie żartów to jednak pacjenci zachwycają swoją pomysłowością i często
rozbawiają farmaceutów do łez. Oto kilka przykładów :
Poproszę Domestos do płukania jamy ustnej (chodziło o
Dentosept)
Krem z jaja (krem Ziaja)
Poproszę coś na przeziębienie dla dziecka. W jakim wieku? 20
lat
Sidolux poproszę (chodziło o Sudocrem)
Szałwia i nabiał (chodziło o Tymianek i Podbiał)
Czy dostanę mleko Debilon? (chodziło o Bebilon)
Poproszę striptiz intensywny na bolące gardło (chodziło o Strepsils
Intensive)
Płyn do płukania jamy intymnej
Poproszę sól filozoficzną ( fizjologiczną)
Poproszę test przeciwciążowy
Stoperan do uszu (chodziło o stopery)
Nie pamiętam jak to się nazywało, ale jak mi pani pokaże, to będę
wiedział, że to ten lek.
Próbkę kału poproszę
Poproszę szerszeń (chodziło żeń-szeń)
Syrop śledziowy lub lewoślazowy (chodziło o prawoślazowy)
Chce pan 10 czy 20 tabletek? - Tak
Poproszę Supermen (chodziło o Supremin)
Poproszę majtki przeciwporodowe
Poproszę Sex (chodziło o Zyx)
Nasienie koziorożca (chodziło o nasienie kozieradki)
Poproszę bukszpan (chodziło o Buscopan)
Poproszę o maść z diabelskiego nasienia. Maść z zęba diabła (Czarci pazur)
Poproszę o maść z diabelskiego nasienia. Maść z zęba diabła (Czarci pazur)
Czy jest może... kość mańska?(Maść końska)
Poproszę takie tabletki dla syna, żeby synowa po wiosce się nie puszczała.( Maxon, maxigra)
Maść z ptaka borsuka (Maść z sadła borsuka).
Autentyk z mojej pracy w aptece -
przychodzi facet i prosi Disco Polo na uspokojenie:
- Proszę Pana na pewno Disco Polo ? Nie ma takiego leku?
- Tu ma Pani napisane -Disssco polo.
- Aha (dłuższy namysł) ..hm a na co konkretnie Pan to potrzebuję ?
- Proszę Pana na pewno Disco Polo ? Nie ma takiego leku?
- Tu ma Pani napisane -Disssco polo.
- Aha (dłuższy namysł) ..hm a na co konkretnie Pan to potrzebuję ?
- No wie Pani jak
wezmę to mi w brzuchu sie wszystko uspokaja i nie gra :D (Chodziło o Desspę)
Hehe a myślałam, że tekstów z perfumerii nic nie pobije :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podobało :)
UsuńPopłakałam się ze śmiechu :) Jama intymna hmmm ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się ☺ pozdrawiam ☺
Usuńo stosuję nasienie koziorożca :)
OdpowiedzUsuńHa ha :)
UsuńGdzieś już czytałam te teksty. Ale faktycznie, niezłe są ;)
OdpowiedzUsuń